Siedem cudów socjalizmu:
- Każdy miał pracę.
- Mimo, że każdy miał pracę, nikt nic nie robił.
- Mimo, że nikt nic nie robił, plan wykonywano w ponad 100 %.
- Mimo, że plan wykonywano w ponad 100 %, nigdzie niczego nie było.
- Mimo, że nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał.
- Mimo, że każdy wszystko miał, wszyscy kradli.
- Mimo, że wszyscy kradli, nigdy nigdzie niczego nie brakowało.
Siedem cudów kapitalizmu:
- Nikt nie ma pracy.
- Mimo, że nikt nie ma pracy, wszyscy pracują.
- Mimo, że wszyscy pracują plan nie jest wykonywany w 100 %.
- Mimo, że plan nie jest wykonywany w 100 %, wszędzie wszystko jest.
- Mimo, że wszędzie wszystko jest, nie każdy wszystko ma.
- Mimo, że nie każdy wszystko ma, kradną ci, którzy wszystko mają.
- Mimo, że kradną ci, którzy wszystko mają, nigdy nikogo z nich nie złapano.
Mam zamiar przenieść się do Szwajcarii. Zawsze marzyłem o kraju, w którym góry są wyższe od podatków
Blaise Cendrars
Blaise Cendrars
„ZUS z pewnoscią jest instytucją przestepczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną.
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke
Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:
– Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
– Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.
– Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
– Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.
Co musi się zmienić, żeby polskie drogi odpowiadały normom europejskim?
Normy europejskie…
Normy europejskie…
Pytanie do referendum unijnego:
Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?
Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?
Sekretarka odbiera telefon.
– Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma Pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę.
– Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma Pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę.
>
Szef do pracownika:
– Panie Kowalski, w tym tygodniu przychodzi pan już czwarty raz spóźniony, dlaczego?
– Ponieważ dziś czwartek.
– Panie Kowalski, w tym tygodniu przychodzi pan już czwarty raz spóźniony, dlaczego?
– Ponieważ dziś czwartek.
– Dlaczego twoi pracownicy są zawsze tak punktualni?
– A bo wiesz, mam 30-tu pracowników a tylko 20 miejsc na parkingu.
– A bo wiesz, mam 30-tu pracowników a tylko 20 miejsc na parkingu.
– Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy.
– Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory?
– Sprawa jest bardziej skomoplikowana, mam problem ze wzrokiem.
– Jak to, co Ci dokładnie dolega, masz zapalenie spojówek?
– Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy.
– Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory?
– Sprawa jest bardziej skomoplikowana, mam problem ze wzrokiem.
– Jak to, co Ci dokładnie dolega, masz zapalenie spojówek?
– Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy.
– Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim?
– Zwrot podatku!
– Zwrot podatku!
– Co to może być, trzeci dzień nie chce mi się robić?!
– Pewnie środa.
– Pewnie środa.
Dowcip w 4 słowach:
Stowarzyszenie „Urzędnicy Przeciw Korupcji”
Stowarzyszenie „Urzędnicy Przeciw Korupcji”
Szef do podwładnych:
– Tyle razy wam zabraniałem palić w trakcie pracy!
– Że niby kto pracuje?
– Tyle razy wam zabraniałem palić w trakcie pracy!
– Że niby kto pracuje?
Z przemyśleń taksówkarza:
Jeśli ktoś o trzeciej w nocy wzywa taksówkę i jest trzeźwy to musi być księgowym.
Jeśli ktoś o trzeciej w nocy wzywa taksówkę i jest trzeźwy to musi być księgowym.
– Szefie, pracuję już u Pana 5 lat, a jeszcze ani razu nie poprosiłem o podwyżkę…
– I właśnie dlatego Pan dalej pracuje.
– I właśnie dlatego Pan dalej pracuje.
– Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomóc teściowej w przeprowadzce?
– Wykluczone!
– Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na Pana liczyć!
– Wykluczone!
– Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na Pana liczyć!
Komendant straży pożarnej wolnym krokiem wchodzi do biura, nie spiesząc się parzy sobie kawę, siada przy biurku i przegląda gazetę. Skończywszy czytać gazetę ziewa, przeciąga się i dopija kawę. Przez chwilę siedzi zamyślony, po czym włącza megafon i mówi:
– No chłopaki, zbierać się, mamy robotę… Urząd Skarbowy się pali.
– No chłopaki, zbierać się, mamy robotę… Urząd Skarbowy się pali.
– Ale późno pan dziś wraca z biura… – dziwi się sąsiad urzędnika.
– A, bo zaspałem…
– A, bo zaspałem…
Na granicy rozmawia Copperfield z celnikiem:
– Widzisz ten wagon? – pyta Copperfield
– Ano widzę – odpowiada celnik
– To przygladaj mu sie uważnie – powiedział David, podchodząc jednocześnie do wagonu, nakrył go wielką płachtą, uniosł do góry i sprawił że zniknął…
– Nieźle – mówi celnik – a widzisz ten pociąg? To lokomotywa ciągnąca 10 wagonów nielegalnego spirytusu, a teraz popatrz, to jest pieczątka, chucham, przybijam i teraz to jest pociąg z zielonym groszkiem.
– Widzisz ten wagon? – pyta Copperfield
– Ano widzę – odpowiada celnik
– To przygladaj mu sie uważnie – powiedział David, podchodząc jednocześnie do wagonu, nakrył go wielką płachtą, uniosł do góry i sprawił że zniknął…
– Nieźle – mówi celnik – a widzisz ten pociąg? To lokomotywa ciągnąca 10 wagonów nielegalnego spirytusu, a teraz popatrz, to jest pieczątka, chucham, przybijam i teraz to jest pociąg z zielonym groszkiem.
Z Sejmu nadeszły dwie wiadomości, dobra i zła:
– Zła to że trzech posłów zachorowało na pryszczycę,
– A dobra, że trzeba wybić całe stado.
– Zła to że trzech posłów zachorowało na pryszczycę,
– A dobra, że trzeba wybić całe stado.